Jak inwazja Rosji na Ukrainę wpłynęła na polską gospodarkę i małe oraz średnie przedsiębiorstwa?

Marcin Majka
14-09-2025

19 min

Wstęp

Inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę stała się wydarzeniem o ogromnym znaczeniu gospodarczym i społecznym dla całej Europy, a szczególnie dla Polski. Z racji bezpośredniego sąsiedztwa oraz silnych powiązań handlowych i politycznych, Polska znalazła się w centrum procesów, które w krótkim czasie przełożyły się na zaburzenia w wielu sektorach gospodarki. Moim zdaniem analiza skutków tej wojny dla polskiej gospodarki wymaga połączenia dwóch perspektyw: z jednej strony spojrzenia makroekonomicznego, które obejmuje inflację, politykę energetyczną czy zmiany w strukturze handlu zagranicznego, a z drugiej strony ujęcia mikroekonomicznego, w którym interesują mnie przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa.

Sprawdzając dane publikowane przez instytucje międzynarodowe i krajowe, zauważam, że wojna doprowadziła do szeregu procesów o charakterze transformacyjnym. W pierwszej kolejności była to destabilizacja cen surowców energetycznych, co uruchomiło falę inflacyjną obejmującą praktycznie wszystkie sektory gospodarki. Kolejnym zjawiskiem był gwałtowny napływ uchodźców z Ukrainy, którzy wchodzili na polski rynek pracy, wprowadzając nowe dynamiki w obszarze zatrudnienia, konsumpcji i usług publicznych. Równocześnie nastąpiło przesunięcie kierunków eksportu i importu, a także wyraźny wzrost wydatków obronnych, które stymulowały nowe obszary produkcji i usług.

Z mojej analizy wynika, że wszystkie te procesy były dla Polski jednocześnie źródłem poważnych wyzwań, jak i okazji do rozwoju. Wojna wywołała presję na przedsiębiorców, zwłaszcza w sektorze MŚP, którzy mierzyli się z rosnącymi kosztami i ryzykiem prowadzenia działalności. Jednocześnie otworzyła perspektywę wejścia na nowe rynki, szczególnie w kontekście rosnącego znaczenia handlu z Ukrainą oraz możliwości uczestniczenia w projektach związanych z bezpieczeństwem i obronnością. Artykuł, który przygotowuję, będzie próbą przedstawienia tego szerokiego obrazu: od efektów makroekonomicznych po konkretne konsekwencje i strategie adaptacyjne dla małych i średnich firm w Polsce.

Wstrząs dla gospodarki w skali makro

Analizując dane z lat 2022-2023, dostrzegam, że jednym z pierwszych i najbardziej widocznych efektów wojny była destabilizacja sytuacji makroekonomicznej w Polsce. Szok energetyczny, wynikający z gwałtownego wzrostu cen ropy, gazu i węgla, przełożył się na przyspieszoną inflację, która w lutym 2023 roku osiągnęła wartość przekraczającą 18% w ujęciu rocznym. Ten poziom inflacji miał charakter nie tylko energetyczny, lecz rozlał się na całą strukturę cen, obejmując żywność, transport, usługi, a także koszty produkcji przemysłowej. Zjawisko to spowodowało presję płacową oraz obniżenie siły nabywczej gospodarstw domowych, co z kolei ograniczyło dynamikę konsumpcji wewnętrznej.

Odpowiedzią na gwałtowny wzrost cen była seria podwyżek stóp procentowych, które doprowadziły do znaczącego zwiększenia kosztów kredytów i obsługi zadłużenia. Z perspektywy makroekonomicznej oznaczało to ochłodzenie inwestycji prywatnych, szczególnie w segmencie przedsiębiorstw finansowanych kredytem bankowym. Z mojej analizy wynika, że proces ten miał charakter hamujący dla wzrostu gospodarczego w 2023 roku, kiedy to Polska doświadczyła wyraźnego spowolnienia dynamiki PKB, oscylującej w granicach jednego punktu procentowego.

Równolegle doszło do zasadniczej przebudowy polityki handlowej i energetycznej. Polska, będąc częścią Unii Europejskiej, została objęta embargiem na surowce energetyczne i wiele innych kategorii towarów pochodzenia rosyjskiego. W efekcie konieczne stało się szybkie poszukiwanie alternatywnych dostawców, co wywołało rosnące znaczenie importu drogą morską i intensyfikację współpracy z państwami Bliskiego Wschodu, Afryki oraz Ameryki Północnej. Proces ten przyspieszył konieczność modernizacji infrastruktury portowej, transportowej i energetycznej w Polsce, tworząc jednocześnie dodatkowe impulsy inwestycyjne finansowane zarówno ze środków publicznych, jak i prywatnych.

Wojna zainicjowała także wyraźną zmianę w strukturze polskiego eksportu. Wzrosło znaczenie rynków unijnych, a także Ukrainy, która pomimo prowadzenia działań wojennych stała się coraz istotniejszym odbiorcą polskich towarów. Jednocześnie nastąpił spadek wymiany handlowej z państwami Europy Wschodniej powiązanymi gospodarczo z Rosją. Dane wskazują, że polskie przedsiębiorstwa musiały w krótkim czasie dokonać dywersyfikacji kierunków sprzedaży i logistyki, co niejednokrotnie wiązało się z wyższymi kosztami operacyjnymi, ale także otwierało perspektywy nowych rynków zbytu.

Rynek pracy i demografia

Po wybuchu działań zbrojnych miliony obywateli Ukrainy przekroczyły granicę polsko-ukraińską, z czego znaczna część zdecydowała się na pozostanie w Polsce na dłużej. Sprawdzając dane publikowane przez Narodowy Bank Polski i instytucje międzynarodowe, można zauważyć, że około milion osób znalazło swoje miejsce w polskiej gospodarce do roku 2024. Była to migracja o charakterze zarówno humanitarnym, jak i ekonomicznym, gdyż osoby te bardzo szybko podjęły pracę, często w sektorach wymagających natychmiastowego wsparcia kadrowego.

Z mojej analizy wynika, że napływ pracowników z Ukrainy miał podwójne znaczenie. Po pierwsze, w wielu branżach zmniejszył presję wynikającą z niedoboru rąk do pracy, który jeszcze przed wojną był jednym z poważniejszych problemów polskiego rynku pracy. Dotyczyło to przede wszystkim sektora usług, logistyki, gastronomii, a także produkcji przemysłowej i budownictwa. Po drugie, migracja ta wniosła dodatkowy impuls konsumpcyjny, gdyż osoby osiedlające się w Polsce generowały nowe wydatki w obszarze żywności, mieszkalnictwa, transportu i usług lokalnych. W moim odczuciu efekt ten miał charakter makroekonomiczny, gdyż wzmacniał dynamikę PKB w okresie, gdy gospodarka była osłabiona przez wysoką inflację i koszty energii.

Sprawdzając dane organizacji międzynarodowych, zauważam, że uchodźcy z Ukrainy przyczynili się do wzrostu polskiego PKB nawet o kilka procent w ujęciu skumulowanym, co wynikało z ich aktywności zawodowej, konsumpcji i odprowadzanych podatków. Jednocześnie ich obecność na rynku pracy spowodowała zmianę struktury płac i warunków zatrudnienia. W wielu przedsiębiorstwach konieczne stało się wdrożenie procesów integracyjnych, obejmujących tłumaczenia dokumentacji, szkolenia w języku ukraińskim czy wsparcie w zakresie adaptacji kulturowej. Te wszystkie działania stanowiły wyzwanie organizacyjne, ale w dłuższej perspektywie doprowadzily do wzrostu elastyczności i otwartości polskich firm.

Polska od lat zmaga się z problemem starzenia się społeczeństwa i odpływu części młodych pracowników za granicę. Napływ ludności w wieku produkcyjnym z Ukrainy stanowił częściowe rozwiązanie tych problemów, chociaż w dużej mierze miał charakter tymczasowy. Z mojej analizy wynika, że część osób traktowała Polskę jako miejsce przejściowe, planując powrót do Ukrainy po zakończeniu wojny. Niemniej jednak ich obecność złagodziła napięcia demograficzne i poprawiła sytuację na rynku pracy.

Handel z Ukrainą i nowe szanse rynkowe

Sprawdzając dane handlowe z lat 2022-2025, dostrzegam, że wojna przyczyniła się do zasadniczej zmiany w kierunkach i dynamice polskiego eksportu. Ukraina, mimo ogromnych strat wojennych, stała się jednym z kluczowych odbiorców towarów i usług z Polski. Wartość polskiego eksportu do tego kraju w 2024 roku sięgnęła kilkunastu miliardów dolarów, co oznaczało wzrost o kilkadziesiąt procent w porównaniu z okresem sprzed inwazji. Jest to sytuacja nietypowa, ponieważ intensyfikacja wymiany handlowej nadal ma miejsce w czasie trwającego konfliktu zbrojnego.

Wzrost eksportu można tłumaczyć kilkoma czynnikami. Po pierwsze, zniszczenia infrastrukturalne i przerwy w produkcji przemysłowej w Ukrainie stworzyły lukę, którą wypełniały towary i usługi sprowadzane z Polski. Dotyczy to w szczególności żywności, chemii gospodarczej, materiałów budowlanych oraz sprzętu AGD. Po drugie, Polska stała się naturalnym zapleczem logistycznym dla Ukrainy, co oznaczało rozwój sektora transportowego, magazynowego i serwisowego. Z mojej perspektywy proces ten daje polskim przedsiębiorcom nowe możliwości rozwoju, szczególnie w branżach nastawionych na szybkie dostawy i elastyczne reagowanie na potrzeby rynku.

Jednocześnie wojna ujawniła także trudności związane z importem z Ukrainy. Sprawdzając dane dotyczące napływu zboża, zauważam, że Polska stała się jednym z głównych kanałów tranzytu ukraińskich produktów rolnych na rynki światowe. Sytuacja ta wywołała jednak silne napięcia w sektorze rolno-spożywczym, gdyż część surowców pozostawała na rynku polskim, powodując spadek cen i niezadowolenie krajowych producentów. Z analizy wynika, że był to przykład zjawiska, w którym korzyści makroekonomiczne w postaci zwiększonej wymiany handlowej zderzyły się z lokalnymi kosztami ponoszonymi przez wybrane grupy przedsiębiorców.

Z mojej perspektywy handel z Ukrainą miał również wymiar długofalowy. Polska stała się nie tylko dostawcą podstawowych towarów konsumpcyjnych, ale także potencjalnym partnerem w procesie odbudowy kraju po wojnie. Już w latach 2023-2025 pojawiały się pierwsze inicjatywy związane z udziałem polskich firm w projektach infrastrukturalnych, energetycznych i budowlanych na terenie Ukrainy. Otwierało to nowe perspektywy dla polskich MŚP, które moga uczestniczyć w kontraktach międzynarodowych, zdobywając doświadczenie i zwiększając swoją konkurencyjność.

Wydatki obronne i gospodarka bezpieczeństwa

Nakłady na wojsko w 2024 roku przekroczyły 4% produktu krajowego brutto, co stawiało Polskę na czele państw NATO pod względem udziału środków przeznaczanych na bezpieczeństwo. Wzrost ten miał wymiar strategiczny, a także gospodarczy, gdyż generował nowe obszary popytu w wielu sektorach.

Moim zdaniem szczególnie istotne jest to, że rosnące wydatki obronne nie ograniczały się do zakupu uzbrojenia od zagranicznych dostawców, lecz w coraz większym stopniu obejmują rozwój krajowych zdolności produkcyjnych. Powstawały nowe linie w zakładach zbrojeniowych, modernizowano istniejące fabryki, a także pojawiały się inwestycje w badania i rozwój w obszarze technologii wojskowych. Proces ten prowadzi do powstawania długoterminowych łańcuchów dostaw, w których mogą również uczestniczyć małe i średnie przedsiębiorstwa, oferując podzespoły, usługi serwisowe czy specjalistyczne oprogramowanie.

Sprawdzając dane branżowe, widzę, że wśród sektorów bezpośrednio korzystających z tego trendu znalazły się metalurgia, przemysł elektroniczny, transport, logistyka oraz technologie informatyczne. Wzrost zamówień obejmuje zarówno komponenty mechaniczne, jak i rozwiązania cyfrowe wspierające cyberbezpieczeństwo, komunikację i analizę danych. Moim zdaniem dla wielu firm jest to moment przełomowy, gdyż dotychczas nie kojarzyły swojej działalności z przemysłem obronnym, a jednak odkrywały, że ich produkty lub usługi mogą znaleźć zastosowanie w tym sektorze.

Z mojej analizy wynika również, że gospodarka bezpieczeństwa w Polsce zaczęła mieć coraz szersze znaczenie. Inwestycje w infrastrukturę obronną wymagają rozbudowę sieci energetycznych, magazynowych czy transportowych, co generuje obecnie popyt także poza sektorem zbrojeniowym. W praktyce oznacza to, że korzyści ekonomiczne wynikające z rosnących wydatków obronnych są rozpraszane na szereg branż, od budownictwa po usługi doradcze. Sprawdzając dostępne dane, dostrzegam, że część projektów finansowana była i jest przy wsparciu funduszy unijnych, co dodatkowo zwiększało możliwości uczestnictwa polskich firm w przedsięwzięciach związanych z bezpieczeństwem.

Wydatki obronne, choć postrzegane przede wszystkim jako koszt fiskalny, stały się także impulsem rozwojowym dla polskiej gospodarki. Wprowadziły bowiem mechanizm, w którym popyt publiczny stymuluje innowacyjność i dywersyfikację działalności przedsiębiorstw. Uważam, że dla wielu MŚP uczestnictwo w łańcuchach dostaw związanych z obronnością może stać się szansą na stabilny rozwój, choć wymaga to spełnienia wysokich standardów jakości, bezpieczeństwa i certyfikacji.

Konsekwencje dla małych i średnich przedsiębiorstw

Wojna w Ukrainie w sposób szczególny dotknęła segment małych i średnich przedsiębiorstw, które są bardziej wrażliwe na zmienność otoczenia gospodarczego niż duże korporacje. MŚP musiały zmierzyć się z gwałtownym wzrostem cen surowców i mediów, co w wielu przypadkach powodowało konieczność zmiany strategii cenowej i poszukiwania oszczędności operacyjnych. Wzrost kosztów transportu oraz niepewność w dostawach dodatkowo obciążały ich działalność. Z mojej analizy wynika, że część firm, zwłaszcza z branż energochłonnych i transportowych, znalazła się w sytuacji trudnej finansowo, a rosnące stopy procentowe ograniczały dostęp do kredytu, co utrudniało utrzymanie płynności.

Jednocześnie wojna otworzyła przed polskimi MŚP nowe możliwości rozwoju. Sprawdzając strukturę eksportu, zauważam, że znacząco wzrosła rola rynku ukraińskiego jako odbiorcy towarów i usług, co stworzyło przestrzeń dla firm produkcyjnych i usługowych, gotowych elastycznie reagować na potrzeby sąsiada. Zauważyłem, że przedsiębiorstwa, które szybko potrafią dostosować swoją logistykę i ofertę, są w stanie zwiększyć przychody oraz nawiązać długofalowe relacje handlowe. Do tej pory szczególnie skorzystały na tym firmy z sektora budowlanego, rolno-spożywczego, a także dostawcy usług logistycznych i technologicznych.

Istotnym aspektem jest również obecność dużej grupy uchodźców w Polsce, którzy zasilili rynek pracy oraz stali się nowymi konsumentami. Dla MŚP oznaczało to dostęp do dodatkowych pracowników, zwłaszcza w sektorach, które od lat cierpiały na niedobory kadrowe. Sprawdzając dane demograficzne, widzę, że osoby przybyłe z Ukrainy w dużej części reprezentują wiek produkcyjny, co pozwala przedsiębiorstwom ograniczyć problemy z rekrutacją. Z drugiej strony ich integracja wymagała dodatkowych działań organizacyjnych, takich jak przygotowanie dokumentów i procedur w języku ukraińskim czy wdrożenie szkoleń dostosowanych do specyfiki tej grupy, o czym już wspominałem.

Dodatkowo, MŚP zaczęły odkrywać, że mogą pełnić rolę poddostawców dla przemysłu zbrojeniowego oraz uczestniczyć w szeroko rozumianej gospodarce bezpieczeństwa. Jest to wyzwanie, ponieważ wymaga spełnienia wysokich norm jakościowych i formalnych, jednak jednocześnie daje dostęp do stabilnych zamówień publicznych. Sprawdzając przykłady firm, które odnalazły swoje miejsce w łańcuchach dostaw, można zauważyć, że często są to przedsiębiorstwa wcześniej działające w obszarach takich jak metalurgia, elektronika czy IT, które dzięki odpowiednim certyfikacjom mogły rozszerzyć profil działalności.

Jak MŚP mogą się przygotować i wykorzystać szanse

Doświadczenia ostatnich lat pokazały, że małe i średnie przedsiębiorstwa muszą w większym stopniu niż dotychczas inwestować w odporność organizacyjną oraz elastyczność działania. Sprawdzając dane dotyczące kosztów energii i surowców, widzę, że zmienność cen pozostaje wysoka, a to oznacza konieczność budowania długofalowych strategii zabezpieczających. Przedsiębiorstwa powinny wdrażać audyty energetyczne, korzystać z kontraktów opartych na cenach rynkowych oraz rozważać inwestycje w odnawialne źródła energii. Takie działania, choć wymagają nakładów finansowych, w perspektywie kilkuletniej mogą ograniczyć ryzyko związane z kolejnymi wstrząsami podażowymi i poprawić przewidywalność kosztów operacyjnych.

W obszarze rynku pracy, moim zdaniem, konieczne jest stworzenie systemów integracyjnych, które ułatwią zatrudnianie i utrzymywanie pracowników pochodzących z Ukrainy. Sprawdzając przykłady praktyk stosowanych przez przedsiębiorstwa, zauważam, że skuteczne okazały się programy wdrożeniowe w języku ukraińskim, uproszczone procedury rekrutacyjne oraz tworzenie wielojęzycznego środowiska pracy. Firmy, które zainwestowały w szkolenia oraz kulturę organizacyjną otwartą na różnorodność, nie tylko ułatwiały integrację pracowników, lecz także zyskiwały lojalnych i zaangażowanych członków zespołu.

Sprawdzając strukturę wymiany handlowej, widzę, że rynek ukraiński pozostaje obszarem o rosnącym znaczeniu. Dla MŚP kluczowe jest przygotowanie się do prowadzenia działalności eksportowej, co obejmuje zarówno kwestie logistyczne, jak i regulacyjne. Warto równiez rozważyć współpracę z lokalnymi partnerami dystrybucyjnymi, tworzenie magazynów buforowych przy granicy oraz wdrażanie procedur zabezpieczających łańcuch dostaw. Uważam, że przedsiębiorstwa, które zdecydują się na wejście na rynek ukraiński już teraz, mogą w przyszłości uzyskać silniejszą pozycję, kiedy rozpocznie się szeroko zakrojony proces odbudowy kraju.

Szansą dla MŚP jest uczestnictwo w gospodarce bezpieczeństwa. Wymaga to jednak odpowiedniego przygotowania, zarówno w zakresie formalnym, jak i technologicznym. Sprawdzając wymagania stawiane dostawcom w sektorze obronnym, widzę, że istotne są certyfikacje jakościowe, normy bezpieczeństwa i zdolność do szybkiej reakcji produkcyjnej. Moim zdaniem przedsiębiorstwa, które zainwestują w tego typu kompetencje, mogą otworzyć sobie dostęp do stabilnych i perspektywicznych kontraktów, które będą finansowane przez państwo i instytucje międzynarodowe.

Zakończenie

Moim zdaniem trwająca wojna w Ukrainie jest dla polskiej gospodarki procesem, którego skutki nieustannie się zmieniają i wymagają bieżącej analizy. Jej pierwszym efektem był gwałtowny wzrost inflacji i destabilizacja rynku energii, co szczególnie mocno odczuli przedsiębiorcy. W skali mikroekonomicznej, czyli w obszarze małych i średnich przedsiębiorstw, wojna ujawnia znaczną wrażliwość na zmienność otoczenia. MŚP zmagają się z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności, ograniczonym dostępem do kredytu i ryzykiem regulacyjnym. Równocześnie otwierają się przed nimi nowe możliwości: rosnący popyt ze strony Ukrainy, dostęp do dodatkowej siły roboczej oraz szanse wynikające z rozwoju gospodarki bezpieczeństwa. Sprawdzając przykłady przedsiębiorstw, widzę, że te, które potrafią szybko dostosowywać swoją działalność, minimalizują ryzyko i jednocześnie znajdują nowe źródła wzrostu.

Z mojej perspektywy wojna jest momentem przyspieszonej transformacji gospodarczej. Pokazuje, że w warunkach niepewności kluczowe stają się elastyczność, dywersyfikacja rynków oraz inwestycje w efektywność energetyczną i kompetencje organizacyjne. Uważam, że dla małych i średnich firm to doświadczenie stanowi lekcję, iż zdolność adaptacyjna i gotowość do szybkiej reakcji na zmieniające się okoliczności są warunkiem przetrwania oraz szansą na rozwój w przyszłości.

Opisane w artykule procesy pokazują, że przedsiębiorstwa potrzebują narzędzi pozwalających na lepsze planowanie i adaptację do zmiennych warunków gospodarczych. Sprawdzając dane i obserwując rynek, widzę, że szczególnie istotne stają się działania związane z dywersyfikacją źródeł przychodów, oceną ryzyka inwestycyjnego, systematyczną analizą rynku oraz zarządzaniem ryzykiem w ujęciu całościowym. Uważam, że są to obszary, które w praktyce przesądzają o stabilności i możliwościach rozwoju małych i średnich firm w obliczu niepewności.

Dlatego zachęcam do zapoznania się z przygotowanymi przez Solutio Care propozycjami wsparcia:

Moim zdaniem włączenie tych elementów do codziennego zarządzania pozwala przedsiębiorstwom skuteczniej reagować na bieżące wyzwania i jednocześnie przygotowywać się do długofalowego rozwoju w zmiennym otoczeniu.

Literatura:

  • United Nations Comtrade. (2025). Trade Flow. UN Comtrade Database. Retrieved September 14, 2025, from https://comtradeplus.un.org/TradeFlow
  • Główny Urząd Statystyczny. (2025). Indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych [CPI] – Polska [Wykres]. Pobrano 14 września 2025, z https://stat.gov.pl/wykres/1.html
  • Trading Economics. (2025). Poland — Key Economic Indicators. Retrieved September 14, 2025, from https://tradingeconomics.com/poland/indicators
  • Duszczyk, M., Górny, A., Kaczmarczyk, P., & Kubisiak, A. (2023). War refugees from Ukraine in Poland–one year after the Russian aggression. Socioeconomic consequences and challenges. Regional Science Policy & Practice, 15(1), 181-200.
  • Pietrzak, P. (2024). Poland, a Benign but Not a Naïve Power in Its Response to Russia's War in Ukraine (2022-Present): Assertive Pursuit of Enlightened Self-Interest–Forging New Alliances and Strengthening Existing Ones. In Dealing with regional conflicts of global importance (pp. 124-160). IGI Global Scientific Publishing.
  • Rollnik‐Sadowska, E., Dębkowska, K., & Kubisiak, A. (2024). Changes in recruitment plans of Polish enterprises caused by the outbreak of war in Ukraine. International Migration, 62(5), 88-105.
  • Aliu, F., Kučera, J., & Horák, J. (2024). Exchange rate instabilities during the Russia-Ukraine war: Evidence from V4 countries. Heliyon, 10(3).
  • Olechnicka, A., & Kniazevych, A. (2025). War-induced relocation of high-tech companies: Spatial perspectives from Ukraine and Poland. International Entrepreneurship Review, 11(2), 83-103.
  • Buryk, M., Kuczabski, A., Vovchasta, N., & Moroz, E. (2025). Collaboration Between Economic Regions: Ukraine-Poland and other EU states. Journal of Posthumanism, 5(1), 231-245.
  • Majka, M. (2025). Rekordowe wydatki i wysoki deficyt bilansu budżetu 2026: dla gospodarki i obywateli. Solutio Care.